W Chengdu pierwsze kroki kierujemy do PSB. A tam pani policjantka wystawia nam rachunek na kwote 320Y. Dlaczego?-przeciez dla Polakow wiza for free jest.
I tu odwieczny problem, mala roznica: Poland-Holland :-)
Przez ponad tydzien w policyjnym poswiadczeniu bylismy obywatelami Holandii i tak tez meldowano nas w pensjonatach. Nie moglismy tego wczesniej rozpoznac, bo dokumenty wydane przez policje w wiekszosci zapisane sa tylko w chinskim jezyku. Blad szybko sie naprawia a my dostajemy do reki paszporty z nowa wiza wazna do 15.11.2007 :-) Udalo sie.
Co teraz? :-) teraz mamy inny problem: jak tu sie dogadac z chinskimi pracownikami barek i statkow handlowych plywajacych po Jangcy. Chcemy splynac prawie cala rzeka z Chongqing do samego Shanghaju i to za darmo. Nie wiemy ile czau to zajmie i czy wogole bedzie o mozliwe ale uparlismy sie a to juz bardzo duzo.