Geoblog.pl    korneliach    Podróże    Stopem...i nie tylko po Tajlandii (2005)    pływający targ-super
Zwiń mapę
2005
08
paź

pływający targ-super

 
Tajlandia
Tajlandia, Damnoen Saudak
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 8181 km
 
Recepcjonistka powiedziała nam, że z pensjonatu do Southern Routes Bus Terminal jest tylko 15 minut pieszo. Super-wstaliśmy więc o 5:00 z nadzieją, że zdążymy na pierwszy autobus. Ponoć do Damnoen Saudak najlepiej trafić wcześnie-zanim targi zaatakowane zostaną przez rzeszę turystów.
Powlekaliśmy nogami z trudem przechodząc kolejne skrzyżowania-może za następnym będzie dworzec?
Mijaliśmy ludzi rozkładających stoiska z żywnością, zaspane psy ( setki wychudzonych psów) , bosych buddystów i skacząc przez kałuże wypełnione wczorajszymi zlewkami dotarliśmy w końcu do celu.
Szybko zajęła się nami młoda Tajka wskazując miejsce zakupu biletu i autobus, który szczęśliwie gotowy był do odjazdu.
Po dwóch godzinach spędzonych w upale, cudownym wynalazkiem okazała się klimatyzacja. Wpatrzeni w przemijające krajobrazy, pola uprawne ryżu, plantacje bananowców i ciesząc się widokiem soczyście zielonych palm, z przymrużeniem oka przyjmowaliśmy lecącą na nas wodę z dziurawego dachu autobusu. Po dwóch godzinach jazdy znaleźliśmy się w Damnoen Saduak.
Natychmiast żerujący na turystów tajowie, proponowali za odpowiednią zapłatą przewieść nas łodzią do głównego kanału Talat Khlong Ton Kem. Wtedy postanowiliśmy dać sobie radę sami, ale dziś pewnie skorzystalibyśmy z ich usług-wcale nie było drogo, a przynajmniej nie trzeba było dźwigać plecaka no i wynajmować później łódki opływającej targ.
Targ robił wrażenie:niezliczona liczba kolorów, zapachów, świeżych owoców, pływających łódek i kapeluszy na głowach handlarek. Warto wsiąść do łodzi i zaufać wioślarzowi, który obijając się o przepływające restauracje pokazuje turystom wszystkie ciasne zakamarki kanałów. Na koniec nie sposób wypróbować któregoś z egzotycznych owoców, zchłodzić się drinkiem kokosowym i dokonać zakupu drobnych pamiątek.
Nasyciliśmy oczy i żołądki i ruszyliśmy w mozolną, powrotną drogę do przystanku autobusowego-następny etap: ogrody różane, pokazy tańców, muzyki i tradycyjnej sztuki walki.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
korneliach

Kuba, Kornelia i Antoś
zwiedzili 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 102 wpisy102 8 komentarzy8 559 zdjęć559 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej